II WOJNA ŚWIATOWA

 

ANDRZEJEWO

Walki pod Andrzejewem to jeden z najtragiczniejszych epizodów Września 1939r. Okrążone oddziały 18. DP stoczyły tam swój ostatni bój, który trwał do świtu 13 września. Pole walki pomiędzy Łętownicą a Andrzejewem usłane było poległymi i ciężko rannymi żołnierzami; w walkach poległ dowódca 18. DP płk. Aleksander Hertel. Po rozbiciu 18. DP w nocy z 12 na 13 września resztki oddziałów starały się przebić na własną rękę przez otaczający ich pierścień nieprzyjaciela. M.in. grupa podpułkownika Pluty - Czachowskiego (300 ludzi) przedzierała się w kierunku Przeździecko - Warchoły, gdzie została jednak rozbita. Ostatecznie z okrążenia pod Andrzejewem wydostało się w sposób zorganizowany około 1400 żołnierzy.

Poniżej zamieszczamy dramatyczna relację płk. Pluty-Czachowskiego dotyczącą walk pod Andrzejewem (żródło: Centralne Archiwum Wojskowe).

Zobacz zdjęcia:

OBRONA WESTERPLATTE

Walka wzmocnionej kompanii ochraniającej składnicę amunicjii położonej na półwyspie Westerplatte przeszła do historii jako jeden z najwspanialszych czynów żołnierza polskiego w Kampanii Wrześniowej 1939r. Obrońcy Westerplatte przez 7 dni stawiali skuteczny opór przeważającym siłom nieprzyjaciela atakujacym ich z lądu, morza i powietrza. Dopiero pogarszający się stan rannych, nasilający się ostrzał artyleryjski, a głównie brak nadziei na pomoc z zewnątrz i dążenie do ocalenia żołnierzy skłoniły mjr. Henryka Sucharskiego do podjęcia 7 września 1939r. decyzji o przerwaniu walki.

Poniżej prezentujemy jedną z relacji n.t. obrony Westerplatte opowiedzianą przez kpt. mar. Zdzisława Kręgielskiego (opublikowaną w WPH 1-2/1990).

Zobacz zdjęcia:

TRZĘSĄCE SIĘ ŁYDKI GUDERIANA…

Mało kto wie, że niemiecki gen. Heinz Guderian, dowódca liczącego 42 000 żołnierzy XIX Korpusu Pancernego, z którym we wrześniu 1939r. przez 3 dni heroiczną, nierówną walkę toczyła 720 osobowa załoga polskiej obrony pod dowództwem kpt. Władysława Raginisa, został 11 listopada 1918r. rozbrojony … pod Wizną, przez Polską Organizację Wojskową. Szczegóły tamtych wydarzeń opowiedział Stanisław Zarzecki, który osobiście rozbrajał Guderiana.

/artykuł opublikowany w nr 21 (916) wydawnictwa Perspektywy z dnia 22 maja 1987r. prezentujemy poniżej/

Zobacz zdjęcia: